Aktualny wstęp. 02.09.2018
Kandydat na burmistrza Jan Bronś użył dwa razy w klipie wyborczym słowa "wspólnie". Jestem pewien, że po ewentualnym wyborze zaraz zapomni o słowie wspólnie, bo przez cały okres swoich rządów stosował zasadę wspólnie zmieniajmy Oleśnicę wg jedynie słusznych moich poleceń. Nie wie, co to znaczy rządzić w oparciu o konsultacje. Niżej tekst o haśle wspólnie napisanym 4 lata wcześniej - 24.11.2014 r.

Marek Nienałtowski
Zwodnicze hasło wyborcze burmistrza J. Bronsia
24.11.2014 r.

Na każdym kroku widzimy na tablicach reklamowych hasło wyborcze burmistrza Jana Bronsia Wspólnie zmieniajmy Oleśnicę. Nie wiadomo czy jest to hasło wyborcze kandydata na burmistrza J. Bronsia opłacane z pieniędzy komitetu wyborczego, czy promocja burmistrza J. Bronsia opłacana z pieniędzy miasta?

Moje zdumienie dotyczy słowa Wspólnie. Obecnie burmistrz widząc, że istnieje realne zagrożenie przegrania wyborów - sięgnął do tego hasła. Jest to hasło bez pokrycia i kiedy uzyska władzę zaraz o tym zapomni. Niżej, na zaledwie kilku (z kilkudziesięciu) przykładach przypomnę czytelnikom niektóre działania burmistrza Bronsia, które nie miałyby miejsca, gdyby hasło wspólnie, czyli w konsultacji, zostało zrealizowane. Pomocnym będzie zdjęcie ratusza z dodaną rzeźbą Oli.

  1. Tablica informacyjna dotycząca ratusza. Jest w niej wiele błędów historycznych i "maszynistki". Pisałem o tym kilka razy. Dla J. Bronsia to był dobry tekst, gdyż jako wieloletni burmistrz uważał, że zna historię miasta i nie potrzebował żadnych konsultacji. W końcu jakoby zatrudnił profesora, który stwierdził, że w tekście nie ma błędów. Mam wrażenie, że J. Bronś nie mówił prawdy o istnieniu opinii, bo nawet dzieci oleśnickie wiedzą, że bramy miejskie nie zostały wybudowane w XIX w., co m.in. napisano na tablicy. Jest tam nadmiar bzdur.
  2. Duży herb Oleśnicy pełen błędów heraldycznych i narysowany przez kogoś, kto nie umiał rysować herbów, ani nie miał umiejętności rysowania głębi (3D). Mamy piękny herb, który wstyd pokazywać. A mogło być inaczej, bo mógł ten herb narysować artysta-heraldyk. Niestety burmistrz Bronś musiał sam pokazać swoją "wiedzę" heraldyczną i nie potrzebował konsultacji. Nawet nie posłuchał radnego P. Karaska, aby zlecić opinię heraldykowi.
  3. Ola symbolem Oleśnicy. Ola bo Ola-śnica została przyjęta bez żadnej analizy przydatności w promocji. Zazwyczaj inne miasta umieszczają rzeźbę osoby związanej realnie z miastem i tak mogłoby być w Oleśnicy, ale po co pytać mieszkańców. Wykonano dwie rzeźby Ol (70 tys. zł), miało ich być więcej i miano im dorobić jakąś baśń wiążącą ją z Oleśnicą. Obecnie burmistrz Bronś stracił zainteresowanie rzeźbą. Trudno komuś wytłumaczyć, co ona symbolizuje.
  4. Płaskorzeźba herbu Oleśnicy wykonana przez Zbigniewa Podurgiela. Pan Zbyszek w 2002 r. zaprosił TVP, aby pokazać, jak zrywano bez celu starą szlifowaną kostkę brukową z Rynku (bez uzgodnienia z konserwatorem zabytków) i w zamian wstawiano inną, gorszej jakości, Wtedy stał się wrogiem publicznym nr 1 burmistrza Bronsia. Stracił możliwość uzyskania zamówień z miasta. Miał być zapomniany. Tak się postępuje z każdym w Oleśnicy, kto dobitnie wyraża swoją opinię, inną niż J. Bronś. Bowiem J. Bronś zawsze podejmuje dobre decyzje i jest nieomylny. Do dzisiaj mieszkańcy nie wiedzą, dlaczego utrudnił przejście przez rynek, szczególnie kobietom i jeszcze za to zapłacił. Burmistrz nie raczył tego wytłumaczyć mieszkańcom, może teraz to zrobi?
  5. Kopia rzeźby Nike, która powstała tylko dzięki głębokiemu zaangażowaniu Stanisława Kokota. W Oleśnicy każdy, kto coś zrobił wcześniej niż J. Bronś ma być zapomniany, także S. Kokot, pierwszy przewodniczący Towarzystwa Przyjaciół Oleśnicy. Członkowie TPO chcieli pośmiertnie uhonorować Go nazwą ulicy. Niestety nie udało się. J. Bronś także nie zamierzał konsultować z TPO swoich działań, leżących w sferze zainteresowań towarzystwa. Stało się ono przysłowiowym kwiatkiem przy kożuchu burmistrza, czyli fasadową i niepotrzebną organizacją. Członkowie TPO to widzieli i rezygnowali z członkostwa - dlatego przestało ono istnieć.
  6. Podniesiona flaga Bielska-Białej. Burmistrz Bronś dał do zatwierdzenia przez R. M. tę flagę bez sprawdzenia, czy została ona wcześniej przyjęta przez inne miasto. Na maszcie Ratusza winna być podniesiona, zgodnie z uchwałą R. M. tzw. flaga urzędowa, czyli ta z herbem, dostojniejsza. Kiedy o tym przypomniałem - zamiast podnieść tę flagę - burmistrz J. Bronś kazał skorygować Radzie Miasta tę uchwałę i ona to polecenie wiernopoddańczo, bezmyślnie wykonała, marginalizując flagę urzędową (herbową) i powodując dalsze używanie flagi Bielska-Białej na Ratuszu. J. Bronś nie mógł ścierpieć, że ktoś inny ma rację. Tak było realizowane hasło wspólnie zmieniajmy Oleśnicę wg jedynie słusznych poleceń burmistrza Jana Bronsia.

Prawie wszystkie promocyjne wydawnictwa miejskie miały błędy historyczne, często liczne, często niezgodne z treścią Monografii Oleśnicy. Burmistrz w 2010 r. w odpowiedzi na interpelację radnego Wiesława Piechówki obiecał na piśmie, że nastąpi w dziedzinie materiałów promocyjnych "fachowy dyskurs i racjonalny dialog". Niestety, burmistrz J. Bronś nie może znaleźć w mieście równego sobie fachowca i tego dyskursu nie ma z kim prowadzić.

Uważam, że burmistrz J. Bronś nie potrafi współpracować z ludźmi mającymi wiedzę z różnych dziedzin. W naszym mieście nie zauważa się "Fachowego dyskursu i racjonalnego dialogu" na ważne tematy, do czego doprowadził "autokratyczny styl rządów burmistrza Bronsia". Zamiast rozmawiać, konsultować, zwalcza osoby mające inne zdanie, ze szkodą dla Oleśnicy. W tym celu stworzył grupę osób będących na czarnej liście.


W trakcie rządów Burmistrza Michała Kołacińskiego Rada Miasta podjęła działania dotyczące korekty herbu i tym samym flagi Oleśnicy. Niestety, Komisja Heraldyczna dwukrotnie przytrzymała wydanie opinii ponad dwukrotnie dłużej niż 3 miesiące (ostatnia opinia - leżała w KH 8 miesięcy) i w rezultacie pozytywna opinia przyszła 2 tygodnie po powtórnym objęciu rządów przez burmistrza Bronsia. Naturalnie, że nie mogło dojść do zmiany głupawego herbu i flagi Bielska-Białej. W czasie rządów Burmistrza M. Kołacińskiego przygotowano teksty na nowe tablice, ale czekano na zmianę herbu, bo miał być na nich nowy rysunek herbu Oleśnicy. W dalszym ciągu głupota króluje w Oleśnicy. Okazuje się, że burmistrz Bronś nie zna nawet podstawowych dat z historii miasta i propaguje je na stronie internetowej UMO.


Od autora Lokacja miasta Oleśnica piastowska Oleśnica Podiebradów Oleśnica Wirtembergów
Oleśnica za Welfów
Oleśnica po 1885 r. Zamek oleśnicki Kościół zamkowy Pomniki Inne zabytki
Fortyfikacje Herb Oleśnicy Herby księstw Drukarnie Numizmaty Książęce krypty
Kary - pręgierz i szubienica Wojsko w Oleśnicy Walki w 1945 roku Renowacje zabytków
Biografie znanych osób Zasłużeni dla Oleśnicy Artyści oleśniccy Autorzy Rysowali Oleśnicę
Fotograficy Wspomnienia osadników Mapy Co pod ziemią? Landsmannschaft Oels
Wydawnictwa oleśnickie Recenzje Bibliografia Linki Zauważyli nas Interpelacje radnych
Alte Postkarten - widokówki Fotografie miastaRysunki Odeszli
Opisy wybranych miejscowości
CIEKAWOSTKI ZWIEDZANIE MIASTA Z LAPTOPEM, TABLETEM ....
NOWOŚCI